Wywiad z Prezes Krajowej Rady Diagnostów Laboratoryjnych, Panią Doktor Elżbietą Puacz z okazji Dnia Diagnosty Laboratoryjnego.
Diagnosta laboratoryjny często stoi w cieniu lekarza, choć jego praca jest niezwykle odpowiedzialna. Proszę opowiedzieć o tym, jak układają się relacje diagnostów i lekarzy i jak wpływa to na losy pacjentów.
W obecnym procesie kształcenia diagnosty laboratoryjnego kładzie się duży nacisk na umiejętność współpracy z lekarzem w opiece nad pacjentem. Wiedza i olbrzymie doświadczenie diagnostów laboratoryjnych powinny być w pełni wykorzystywane we wspólnym działaniu całego zespołu medycznego w procesie diagnostyczno-terapeutycznym. Standardy kształcenia na kierunku lekarskim zbyt mało uwagi poświęcają medycynie laboratoryjnej, której rozwój jest lawinowy. Stąd współpraca tych dwóch zawodów jest niezbędna dla prawidłowej opieki medycznej i bezpieczeństwa pacjenta.
Czy tak obecnie jest? Niestety, w wielu jednostkach diagnosta laboratoryjny i jego praca są niewidoczni albo niedostrzegani przez środowisko lekarskie. Wielu lekarzy nadal używa sformułowania „laborant”, nie mając świadomości, jakie wykształcenie i jaką wiedzę ma diagnosta laboratoryjny. Kto jest temu winny? W dużej mierze, niestety, sami diagności, głównie kierownicy laboratoriów. Nie promujemy siebie, swojej wiedzy, nie wychodzimy z medycznych laboratoriów diagnostycznych, nie rozmawiamy z lekarzami, nie wychodzimy do społeczeństwa, nie jesteśmy widoczni w mediach lokalnych, dysputach społecznych.
Bardzo się cieszę, iż ulega to zmianom dzięki garstce, niestety, aktywnych diagnostów laboratoryjnych. Wielką nadzieję pokładam w młodych diagnostach i studentach analityki laboratoryjnej/medycyny laboratoryjnej, którzy aktywnie uczestniczą w akcjach społecznych, konferencjach, debatach czy nawet symulacjach diagnostycznych. Wielkim sukcesem jest skierowana do młodych diagnostów laboratoryjnych oraz lekarzy, a organizowana przez mgr Barbarę Pęksa z Lublina – w tym roku już po raz trzeci – konferencja „Diagnostyczny maj” czy też na Śląsku zainicjowane przez dr Teresę Eckter-Kurzawę Debaty Hematologiczne. Są na nich prezentowane ciekawe doświadczenia współpracy z lekarzami w diagnozowaniu pacjenta z akcentem na konieczność prowadzenia wspólnych rozmów w celu postawienia prawidłowej diagnozy. Bardzo bym chciała, by takie inicjatywy jak lubelska i śląska odbywały się we wszystkich zakątkach Polski, i liczę, iż diagności coraz bardziej aktywnie będą pokazywać swą wiedzę oraz znaczenie naszej pracy w opiece nad pacjentami.
A jak Pani ocenia system kształcenia diagnostów laboratoryjnych w Polsce?
Obecny dostęp do zawodu diagnosty laboratoryjnego – różnymi ścieżkami – uważam za bardzo negatywny ze względu na brak jednolitego kształcenia, a przez to brak poczucia wspólnoty i jedności. Oprócz aspektu braku wspólnoty jest drugi, ważniejszy: prawidłowe przygotowanie do zawodu diagnosty laboratoryjnego.
Na kierunku analityka medyczna prowadzonym tylko na uczelniach medycznych studenci przez cały okres nauki skoncentrowani są na medycynie człowieka oraz współpracy z innymi zawodami medycznymi w opiece nad pacjentem. Zajęcia odbywają się w szpitalach klinicznych, na oddziałach i w laboratoriach, studenci poznają poszczególne przypadki kliniczne, pracując bezpośrednio z materiałem klinicznym. Tych zajęć nie nadrobią żadne weekendowe studia podyplomowe. Kształcenie na kierunku analityka medyczna jest oparte na standardach kształcenia dla jednolitych 5-letnich studiów magisterskich, kształcenie na kierunkach przyrodniczych zaś odbywa się wedle autorskich programów uczelni w systemie 3 + 2. Stąd mamy przypadki osób ubiegających się o prawo wykonywania zawodu diagnosty, które ukończyły 3-letnie studia rolnicze + 2-letnią biotechnologię na uniwersytecie przyrodniczym i nie miały nawet jednej godziny anatomii człowieka, nie mówiąc o innych przedmiotach klinicznych. Stąd Krajowa Rada Diagnostów Laboratoryjnych, zgodnie z zapisami ustawowymi, stoi na straży prawidłowego wykształcenia do realizacji zadań zawodu diagnosty laboratoryjnego będącego przecież zawodem zaufania publicznego.
Pani Prezes, czego chciałaby Pani życzyć diagnostom laboratoryjnym w dniu ich święta?
Z okazji Dnia Diagnosty Laboratoryjnego pragnę złożyć wszystkim Diagnostom laboratoryjnym podziękowania za ofiarną i ciężką pracę w służbie na rzecz zdrowia pacjentów i pracę na rzecz środowiska Diagnostów laboratoryjnych.
Odpowiedzialność, wyrozumiałość i profesjonalne podejście do diagnostyki, terapii i opieki nad pacjentem to nieodłączne wartości naszej pracy. Dziękuję za trud i serce, jakie wkładacie w realizację misji zawodów medycznych i wypełnianie złożonego ślubowania diagnosty laboratoryjnego: Salus aegroti suprema lex – Dobro pacjenta najwyższym prawem. Za swoją pracę na rzecz ratowania tego, co najcenniejsze dla człowieka – jego zdrowia, zasługujecie Państwo na najwyższe uznanie.
W ten szczególny dzień życzę wszystkim Diagnostom laboratoryjnym i Technikom analityki medycznej dużo radości na co dzień, dobrego zdrowia, osobistej i materialnej satysfakcji z trudnej, wymagającej i niezwykle odpowiedzialnej pracy oraz wszelkiej pomyślności w życiu osobistym.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał: Mateusz Miłosz